Tildowy aniol juz za mna, chcialam jeszcze poeksperymentowac z Tildowym krolikiem i oto sa moje rezultaty :
Musze przyznac, ze fajnie sie szyje takie lale, przypominaja sie lata dziecinstwa, kiedy wymyslalo i szylo sie rozne ubranka dla lalek, ciekawa odskocznia od rzeczywistosci ;-)
Świetnie Sylwuś! :) Prawda, że fajna zabawa ? - można się bezkarnie poczuć jak mała dziewczynka i bawić do woli w przebieranki i ubieranki ;) Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedzinki :*
Moja Maja ma tildowego aniołka który strzeże Jej pokoju. Mi szalenie się podobają takie króliki:) Ciekawe czy bym podołała ręcznie:)
OdpowiedzUsuńPiekny ten królik,a raczej króliczka. Ja przy swojej pierwszej tildzie siedziałam pół dnia,to było prawdziwe wyzwanie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Sylwuś! :) Prawda, że fajna zabawa ? - można się bezkarnie poczuć jak mała dziewczynka i bawić do woli w przebieranki i ubieranki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedzinki :*
A ja nie na temat - Twój nowy baner jest CZADOWY! Sama zrobiłaś???
OdpowiedzUsuńUroczy,ja też uwielbiam szyć takie zabawki,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń