Na działce zaczęła już rosnąć świeża lawenda, a więc zmobilizowało mnie to aby poszyć jeszcze zapachowe saszetki z zeszłorocznych zbiorów. Gdy serduszka napełniałam lawenda dom cały wypełnił się tym cudnym zapachem.
Na działce rosną tez truskawki i z pierwszych zbiorów zrobiłam dżem truskawkowy, którym mój synek uwielbia się zajadać.
Bardzo ładne serduszka, ciekawe też na prezent ręcznie wykonany i pachnący :) Dziękuję za odwiedzinki :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Majka
Jak ja Ci zazdroszczę tej lawendy... nigdy nie udało mi się wyhodować niestety :( Woreczki piękne!
OdpowiedzUsuńurocze te zawieszki !!
OdpowiedzUsuńSerduszka są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie serduszka z lawendą, nie dość, że pięknie wyglądają, to jeszcze zapach lawendy uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńFajne też mam takie w szafie:) Tylko z tkaniny w krateczkę.
OdpowiedzUsuńpiękne te serduszka, widzę je u siebie na oknie w kuchni :)
OdpowiedzUsuń