Dzis mialam wiecej wolnego czasu, a wiec zabralam sie za wiosenne porzadki, a dokladnie za mycie okien. Maz sie smial, ze teraz ptaki moga sobie zrobic krzywde o nasze okna ;-)
Udekorowalam rowniez stol w naszej jadalni, ktory zreszta tez czesto robi jako moj stol krojczy, a mianowicie uszylam bieznik i podkladki.
Na sam koniec podskoczylam do kwiaciarni po zonkila, ktory ma zakwitnac na swieta.
A oto efekt mojej dzisiejszej pracy przy maszynie :
Pięknie stół wygląda z tymi podkładkami i bieżnikiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pięknie u Ciebie jak w muzeum.Stół-raczej to co na stole śliczne.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńStol z bieznikiem i podkladkami prezentuje sie bardzo elegancko ;)
OdpowiedzUsuńŁał, tak dostojnie. Obiadek bedzie się pięknie prezentował :).
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć metrażu, który pomieści taki stół :) Kiedy jakieś ubrania znowu zaprezentujesz???
OdpowiedzUsuńElegancko się prezentuje! niebawem zamierzam zacząć szyć i bieżnik będzie moim debiutem, będziesz moją inspiracją :)
OdpowiedzUsuń